Kwiaty doniczkowe

Niewiele o wyglądzie, a dużo o potrzebach roślin

  • Zoja

Eonium drzewiaste

Posted by zojalitwin w dniu 16.09. 2012

©

©Aeonium arboreum

Opis

Rodzina: Crassulaceae – gruboszowate

Warto klikać na obrazkach bo część z nich jest dużo większa. Zamieszczam małe by strona szybciej się otwierała.

Eonium to sukulent o drewniejącej od dołu łodydze. Roślina zachowuje się jak krzew. Jeśli podrośniętej sadzonce usuniemy rozetkę to z pączków śpiących na łodydze wyrastają pąki boczne. Tym samym roślina krzewi się. Cechą pędów jest zawsze skierowany do góry wzrost. Na każdym takim odgałęzieniu pojawia się rozetka liści. Liście mają łopatkowaty kształt i często mają purpurowe zabarwienie brzegów. Wielkość liści jest zależna od odmiany. U gatunku do 10 cm. Paroletni okaz może nam zakwitnąć. Wówczas ze środka rozety wyrasta duży (do 30 cm długości) stożkowaty kwiatostan. Składa się na niego bardzo dużo małych (około 1 cm średnicy) kwiatków. Po kwitnieniu pęd który kwitł zamiera. Jeśli prowadziliśmy roślinę tylko na jeden pęd, wówczas u dołu pojawią się małe rozetki.

Gatunek jest stosunkowo rzadko uprawiany. Częściej uprawia się odmiany botaniczne jakimi są:

Aeonium arboreum var.Atropurpureum

Aeonium arboreum var.Albovariegatum.

Jeszcze częściej uprawiane są różne odmiany hodowlane będące mieszańcami wielu odmian i gatunków.

Wiele odmian hodowlanych do obejrzenia pod linkiem http://www.thesucculentgarden.com.au/aeoni.html

Występowanie

Ten gatunek jest naturalny dla Wysp Kanaryjskich gdzie rośnie na kamienistych zboczach gór.

Wysokość

W naturze jest to roślina wysoka, z łatwością osiągająca 2 metry. W doniczce gatunek rzadko przekracza 60 cm. Natomiast jego kolorowe odmiany mogą dorosnąć do 150 cm.

Termin kwitnienia

Przełom wiosny i lata.

Kolor kwiatu

Gatunek ma kwiaty żółte. Odmiany również, lecz odcień tej żółci może być różny, począwszy od jasnożółtego na złotożółtym skończywszy.

Stanowisko

Jak większość roślin tropikalnych rosnących w naturze na otwartej przestrzeni eonium wymaga bardzo jasnego stanowiska. Można by z czystym sumieniem zalecić południowy parapet. W takim wypadku jest jednak jedno ale. Za szybą na takim parapecie przy ostrym słońcu może być w godzinach między 10-tą a 16-stą tak gorąco, że roślina będzie wymagała osłaniania. Dlatego lepiej wystawić ją na okres letni na zewnętrzny parapet. Przepływ powietrza będzie studził tą temperaturę i roślina nie będzie się czuła jak w piecu chlebowym gdzie jest gorąco i sucho. Pamiętajmy, że na wyspach jest wprawdzie gorąco, ale wilgotność powietrza sięga 90 %, za szybą jest maksymalnie 40 %. Oczywiście, kto ma co najmniej balkon lepiej by przeniósł na niego roślinę na cały okres lata.

Wymagania i pielęgnacja

Po przyniesieniu rośliny do domu od razu pomyślmy o jej przesadzeniu.

W tym celu kupmy niezadużą doniczkę ceramiczną, najlepiej nieszkliwioną. I zgodnie z instrukcją obrazkową przesadźmy roślinę. Zwróćmy na obrazkach uwagę na dwa fakty. Po pierwsze korzenie tej rośliny nie należą do imponujących więc doniczki nie muszą być duże. Drugi fakt to rodzaj ziemi. Na zdjęciu widać, że jest tam więcej kamieni niż ziemi i tak powinno być. W związku z powyższym kupujemy woreczek najdrobniejszego żwirku akwarystycznego i do kupnej ziemi dodajemy co najmniej tyle samo co ziemi. Zatem garść ziemi i garść żwiru. Na dno doniczki obowiązkowy drenaż. Ponieważ roślinę nie przesadzamy corocznie więc drenaż powinien być również dobrym obciążnikiem. Można ze spaceru przynieść kilka kamyków, które dokładnie wymyjemy i kładziemy na spód doniczki. Na to warstwa naszej mieszanki, wstawiamy roślinę i resztą obsypujemy korzenie. Jeśli ktoś lubi to na wierzch może dać takie kolorowe kamyki. Na jeszcze jedno zwróćmy uwagę. Na zdjęciu widać cienki kijek, który ma za zadanie wyprostować pień roślinki. Na pień i ten kijek założona jest plastikowa obejma by mokre kamyki nie stykały się z pieńkiem bo to grozi chorobą grzybową. Kto nie daje kamyków nie musi tej obejmy stosować. Następne przesadzanie za 2-3 lata i doniczka wówczas tylko o numer większa, bo za duża doniczka grozi stagnowaniem wody tuż przy korzeniach i w konsekwencji gniciem korzeni. Podpowiadam, że dużą roślinę wyjmujemy lekko okręcając pniem.

Podlewamy metodą raz a dobrze. Po chwili z podstawki usuwamy każdy nadmiar wody. Z kolejnym podlewaniem czekamy aż parę centymetrów górnej warstwy przeschnie. Roślina lepiej zniesie chwilowy brak wody niż jej nadmiar, to przecież gromadzący wodę sukulent. Po 2 miesiącach od przesadzenia można raz w tygodniu dać nawóz do kaktusów. W połowie września zaprzestajemy nawożenia.

Wiosną musimy zadać sobie pytanie czy chcemy by roślina bardziej przypominała krzew czy wolimy ten jeden pieniek. Jeśli wolimy krzew powinniśmy ściąć rozetkę. Jeśli chcemy to ścinamy ją z kawałkiem łodygi i sadzonkujemy po wcześniejszym obsuszeniu rany.

 Ponieważ rośliny mają tendencję do wybijania z pąków leżących najbliżej cięcia to to cięcie przeprowadzamy stosunkowo nisko by pojedynczy pieniek nie był zbyt wysoki. Zdjęcie pokazuje proces wybijania pąków śpiących po ścięciu rozety. Inne prace przy roślinie to kontrola by coś się nam nie zagnieździło i ewentualnie usuwanie zwiędłych starszych liści. Ten proces pozbywania się najstarszych liści jest normalny dla tego typu sukulentów.

Na okres zimowy wybieramy jak najwidniejsze miejsce lecz z dala od kaloryfera. Podlewanie też ograniczamy do koniecznego.

 Jeśli posadziliśmy roślinę w terrariach w których wilgotność powietrza jest bardzo duża naturalnym może być pojawienie się korzeni powietrznych. Jest to reakcja rośliny na brak przepływu powietrza.

Mrozoodporność

 Jeśli wynosimy rośliny do przechowalni proszę zapewnić roślinie temperaturę nie niższą jak 8-10 0C. Niższa temperatura może już uszkadzać roślinę.

Rozmnażanie

Wcześniej wspomniałam już o sadzonkowaniu rozetek szczytowych. Tutaj trzeba dodać, że można rozmnażać roślinę również przez sadzonkowanie pojedynczych liści. Obojętnie którą metodą przeprowadzamy rozmnażanie, pamiętajmy że to sukulent i trzeba obsuszyć ranę by sadzonka nie zagniwała.

Choroby i szkodniki

Jak przy wszystkich sukulentach choroby to najczęściej nasze błędy w uprawie. Jeśli zbyt intensywnie zamierają liście, to zwróćmy uwagę czy roślina ma dostateczną ilość światła. Także na zbyt długi brak lub nadmiar wody zareaguje podobnie. Przy nadmiarze wody często pojawia się miękki pieniek. Wówczas jednak na ratunek jest już za późno.

  Szkodniki to również typowy zestaw. Po pierwsze wełnowce, daleko potem są mszyce i mączlik.

Zastosowanie

 Na balkonach czy tarasach można sobie zafundować większe ”ogródki sukulentowe”. Na parapetach czy stolikach te ogródki siłą rzeczy będą mniejsze.

Na tej stronie http://mirantaslittlegarden.blogspot.com/2012/07/blog-post_4462.html jest wiele ogródków z różnych sukulentów. Warto przeglądnąć może coś kogoś zainteresuje.

Kto ma w domu roślinę to może obciąć rozetki i posadzonkować by potem użyć ich do kompozycji na rabatach. Roślina jest tak różna w wyglądzie od innych, że świetnie nadaje się do zestawień ogrodowych. Można to zrobić na zasadzie dołowania małych doniczek lub jako jednorazowe kompozycje. Wszystko zależy od tego ile roślin posiadamy i możemy przeznaczyć na sadzonki.

 To zdjęcie pokazuje ogród w Kalifornii, ale chodzi mi o pokazanie jak bardzo różni się struktura tej rośliny od typowych ogrodowych roślin.

Uwagi

Łacińska nazwa rodzajowa ”Aeonium” wywodzi się od starogreckiego słowa „aionos” = wieczne, ponadczasowe. Jest to odwołanie się do długowieczności rośliny. Natomiast określenie gatunkowe ”arboreum” tłumaczy się z łaciny jako ‚olbrzym’ i ma to związek z rozmiarami tego sukulenta.

Przypisy


Wykorzystano zdjęcia z następujących stron:

Przesadzanie – http://www.tumblr.com/tagged/aeonium-arboreum-atropurpurem

Kwiatek – http://nl.wikipedia.org/wiki/Bestand:Aeonium_arboreum5.jpg

Mszyce+wełnowce – http://apps.rhs.org.uk/plantselector/plant?plantid=4365

Nowe pędy + korzenie powietrzne – http://pieceofeden.blogspot.com/2010/05/aeonium-arboreum-zwartkop-air-roots.html

Kwitnące – http://www.succulent-plant.com/families/crassulaceae/aeonium.html

Kalifornia – http://public.fotki.com/Grootscholten/plant-collections/huntington-gardens/003-aeonium-arboreum.html

Ogródek – http://mirantaslittlegarden.blogspot.com/2012/07/blog-post_4462.html

Za zimno – http://sea-of-immeasurable-gravy.blogspot.com/2009_01_01_archive.html

Komentarzy 11 to “Eonium drzewiaste”

  1. Brateksik said

    Świetne zestawienie i ciekawie opisane!

  2. Doro said

    czy można ciąć roślinę (w celu rozkrzewienia) latem, a dokładnie teraz, w sierpniu? Łodygi mojego eonium są już bardzo długie, a chciałabym, żeby zagęściła się jego korona.

  3. Doro said

    w zasadzie nie zaszkodzi spróbować, mam dwie takie długie łodygi na tej samej wysokości, każda z obu stron. Jedną spróbuję obciąć teraz a drugą w maju. Łodygi mają około 15 cm i zastanawiam się na jakiej długości obciąc? W połowie ? No i pytanie: aby ukorzenić ucięty fragment łodygi z okółkiem liści jak długo należy osuszyć ranę po cięciu?

    • zojalitwin said

      Po co mnożyć jeśli jeden egzemplarz już jest? Jeśli to konieczne to normalnie jak wszystkie gruboszowate.
      Aby w przyszłości zostawić sobie mały pieniek to tniemy 0.5 cm nad 3-4 liściem.

  4. Doro said

    Otóż nie chodzi mi o rozmnożenie. Chciałam, by zagęściła się korona mojego eonium bo drzewko wyglądało zbyt łyso. Przycięłam jeden pęd i już z pąków śpiących rodzą się świeże gałązki 🙂

  5. Anonim said

    Witam serdecznie,
    Zakupiłam w zeszłym roku eonium drzewiaste. W chwili obecnej wygląda bardzo źle. Roślina zaczęła gubić liście od dołu, trochę wysychały i odpadały pomimo, że podlewałam regularnie. Wystawiałam go na parapet i wtedy łodygi zaczęły się wydłużać, ale liście przestały odpadać. Czy roślinkę da się jeszcze uratować? Proszę o pomoc.

    • zojalitwin said

      Jeśli liście mają być od samego dołu to należy dokładnie przeczytać co napisałam o cięciu i to wykonać.

      • Asia said

        Bardzo dziękuję za odpowiedź;) Czy cięcie rośliny można przeprowadzić teraz czy poczekać jeszcze?
        Moje eonium ma jeden główny pień a na nim usadowionych jest 6 małych rozet i teraz nie wiem czy obciąć tylko rozety czy cały pień? Chciałabym ją również przesadzić, ponieważ jeszcze tego nie zrobiłam. Jaka powinna być kolejność? Przesadzenie a następnie obcięcie? I czy takie zabiegi mogę wykonać w dowolnym momencie (oprócz zimy)?

      • zojalitwin said

        Wiele zależy od planów. Jeśli chce sobie Pani rozmnożyć to oddzielić wszystkie 6 rozet. Usunąć dolne listki jeśli potrzeba i sadzonkować każdą w osobnej małej doniczce. Pozostały pieniek można przesadzić ale radzę raczej poczekać aż ziemia nieco przeschnie i po wyjęciu z doniczki wytrzepać ziemię możliwie jak najwięcej. Doniczkę – tę sama wymyć i nieco przyciąć korzenie, a następnie je ścisnąć i wsadzić do tej samej doniczki. Następnie pieniek przyciąć na 3 oczka czyli dość nisko. Aha, przy przesadzaniu partię ziemi dodawać stopniowo i stukać doniczką o blat. Wstrząsana ziemia dostanie się między korzenie. Następnie nieco podlać i jeśli ziemia osiadła uzupełnić. Mimo, że teoretycznie nie potrzeba ja wszystkie tak potraktowane rośliny i sadzonki nakrywam czymś przezroczystym. U mnie to najczęściej są odcięte górne części butelek plastikowych z nakrętkami. Nakrętki codziennie odkręcam na piętnaście minut by nastąpiła wymiana powietrza i potem zakręcam.Przy większych pojemnikach takie nakrycia nieco wciskam w ziemię przy mniejszych i malutkich nakrywam wszystko razem z doniczką.
        Życzę powodzenia.

Dodaj komentarz