Kwiaty doniczkowe

Niewiele o wyglądzie, a dużo o potrzebach roślin

  • Zoja

Humata Tyermana

Posted by zojalitwin w dniu 28.04. 2013

©

©Humata teyermanii Humata tyermanii

Opis

Rodzina: Davalliaceae

Niska, dość wolno rosnąca paproć, posiadająca

kłącza jasne, futrzaste kłącza wytwarzane przez liście i płożące się po powierzchni ziemi. Liście ciemnozielone, podwójnie pierzastodzielne. W wyglądzie trochę przypominają liście marchwi.

Występowanie

Gatunek pochodzi z Wysp Kanaryjskich, gdzie rośnie zarówno na pniach jak również w podłożu widnych lasów.

Wysokość

Po kilku latach w granicach dwudziestu kilku centymetrów. Praktycznie zawsze jest dużo szersza niż wyższa.

Stanowisko

Z prawie wszystkimi paprotkami jest tak, że lubią światło lecz nie lubią słońca. Jest pewien trik, który pozwoli ustalić nam właściwe miejsce. Natężenie światła można oszacować, patrząc na cień rzucany przez rękę na powierzchnię rośliny. Jeśli cień jest widoczny, ale zarys jest trochę rozmyty, to poziom światła jest w porządku. Ta paprotka zniesie letnie werandowanie, jeśli postawimy ją w lekkim cieniu lub na typowo wschodnim balkonie.

Wymagania i pielęgnacja

Ponieważ jest to roślina wyspiarska, więc najważniejszym kryterium będzie duża wilgotność powietrza. Z tego powodu i z powodu niewielkich rozmiarów świetnie nadaje się do terrariów. Roślina może być uprawiana w ziemi oraz przytwierdzona do podłoża i potraktowana jako epifit. Takie traktowanie może być możliwe z racji tolerancji tej paproci na lekkie przesychanie podłoża.

Dla tej paproci wybieramy pojemniki płytsze, a jeśli nie możemy takich dostać dajemy wysoką warstwę drenażową by spłycić doniczkę. Podłożem może być ziemia do paproci. Jeśli nie ma, to kupmy ziemię do azalii lub roślin iglastych. Obie trzeba wymieszać z drobno potłuczona korą lub żwirkiem akwarystycznym o najdrobniejszym ziarnie, ewentualnie z wermikulitem. By paproć miała ładne, ciemnozielone liście starajmy się utrzymać to kwaśne podłoże.

Kupowane podłoża mają z reguły zbyt wiele nawozów, jak na potrzeby tej paproci. Z tego powodu najlepszym rozluźniaczem byłaby kora, która potrzebuje sporo azotu by się porządnie rozłożyć. Zabrałaby zatem to czego paprotka ma za dużo. Po przesadzeniu nie nawozimy przez 2 miesiące. Dopiero później dajemy nawóz specjalnie przygotowany do paproci lub biohumus. Najkorzystniejszym dla paproci byłby nawóz mający główne składniki czyli azot-fosfor-potas w stosunku 15-5-15. Dla tych komu naprawdę zależy na pięknych paprociach powinien przeczytać etykietę i wybrać ten, w którym forma azotanowa jest prawie taka sama jak forma amonowa. Dotyczy oczywiście azotu. W tym miejscu przypominam jedynie, że ta paproć lepiej zniesie chwilowy brak wody niż jej choćby chwilowy nadmiar.

Kiedy zobaczymy, że paprotka zaczyna wymagać częstszego podlewania to sprawdźmy stan korzeni. Najprawdopodobniej będą mocno rozrośnięte.

Przesadzenia można dokonać w każdym czasie z wyjątkiem zimy. Przed przesadzaniem podejmujemy decyzję czy przesadzamy w całości czy dzielimy roślinę. Przy podziale można przyciąć liście, później nożem z piłką przecinamy roślinę na połowę lub na cztery części. Jeśli nowa doniczka jest płytsza można uciąć kilka centymetrów korzeni od dołu. Im ostrzejszy podział lub cięcie korzeni tym więcej zabezpieczenia wymaga roślina. Należy wstawić do dużego worka i zawiązać. Porobić trochę dziurek by była choć minimalna wymiana powietrza. Przynajmniej raz dziennie worek otwieramy w celu wymiany powietrza. W czasie, kiedy roślina będzie odtwarzać uszkodzone korzenie z wodą bardzo ostrożnie. Jeśli pojawią się pierwsze po przycięciu liście rozwiązujemy worek lecz rośliny nie wyjmujemy. Czynimy to 2-3 dni później.

Rozmnażanie

zarodniki(bardzo duże powiększenie) Głównie przez podział. Wysiew zarodników to marudne i trudniejsze niż u innych paproci zajęcie.

Choroby i szkodniki

Roślina wyjątkowo zdrowa. Najczęstsze problemy sprawiamy sobie sami stawiając roślinę w zbyt ciemnym miejscu lub dając zbyt dużo wody.

Uwagi

Nazwa rodzajowa nie do końca jest pewna. Najprawdopodobniej pochodzi od łacińskiego słowa ‚humilis’ = niski i odnosi się do niewielkiego wzrostu rośliny.

Nazwa gatunku jest upamiętnieniem księdza i misjonarza angielskiego Daniela Tyerman, który pod koniec życia odbył niebywałą jak na tamte czasy podróż, odwiedzając misje począwszy od Hawajów poprzez Australię po Singapur, razem 90 000 mil.

Przypisy


Wykorzystano zdjęcia z następujących stron:

Humata tyermanii – http://www.pepinieres-jardinerie-postulka.fr/

Kłącza – http://plantsarethestrangestpeople.blogspot.com/2008/11/glinda-good-witch

Komentarzy 5 to “Humata Tyermana”

  1. kuba said

    witam Panią.. czy to jest ta sama roślina co Davalia ??

    • zojalitwin said

      Davallia fejeensis jest generalnie większą rośliną i segmenty liści są zazwyczaj bardziej rozdrobnione niż u Humata tyermanii. Jednak dla amatorów obie te rośliny mogą się wydawać podobne, tym bardziej że oba gatunki wykazują dużą zmienność.

  2. kuba said

    aha dziękuje za odpowiedź.. a czy ich wymagania są podobne?? bo miałem praktyki w szklarniach i podebrałem stamtąd kawałki kłącza tego co jak sądziłem było Dawalią oraz fragment Adiantum.. obie rosliny przez 3 miesiące pięknie mi wyrosły na samym torfie kwaśnym (dawalia dostała do torfu troche piasku).. stąd moje zdziwienie bo czytałem że typowe Dawalie są bardzo kłopotliwe w chowie mieszkaniowym..

  3. Ola said

    Witam. Moja Humata rosła w uprawie hydroponicznej – bez spektakularnych efektów. Straciła prawie wszystkie liście. Teraz rośnie w płytkiej doniczce w ziemi do paproci. W trakcie przesadzania zobaczyłam, że połowa roślinki ma małe, wysuszone korzenie. Na tej połowie nie ma liści. Może powinnam na wiosnę obciąć tę połowę, żeby pobudzić roślinę do rozrostu?
    Pozdrawiam

Dodaj komentarz