Kwiaty doniczkowe

Niewiele o wyglądzie, a dużo o potrzebach roślin

  • Zoja

Areka katechu

Posted by zojalitwin w dniu 30.03. 2013

©

©Areca catechu

Areca catechuOpis

Rodzina: Arecaceae

Jeśli uprawiamy gatunek to jest to roślina do dużych i widnych pomieszczeń, z uwagi na swe późniejsze rozmiary. Z reguły jednak w doniczkach uprawia się odmianę mini, która nawet w naturze niewiele przerasta wysokiego mężczyznę.

System korzeniowy mocno rozgałęziony lecz znajdujący się płytko. Pojedynczy pień jest bardzo wysoki z jego szczytu wyrastają pierzaste liście, które mogą mieć do 6 metrów długości. Poniżej liści wyrasta wiechowaty kwiatostan mający około 60 cm długości. Owocem jednonasienne jagody wielkości kurzego jajka, czerwone w momencie dojrzewania. Wewnątrz pojedyncze nasiono o brązowej osłonce, często wzorzyste. Drzewa owocują w wieku 7-8 lat.

Do doniczek ogrodnicy wsadzają po kilka nasion uzyskując w ten sposób gęstą kępkę liści. Jest to zabieg czysto marketingowy, jako że taka kępka lepiej wygląda niż pojedyncza roślinka.

Występowanie

Z uwagi na uprawę tej palmy można tylko przypuszczać, że pierwotnie rosła na Filipinach. Jej siedliskiem są bardzo wilgotne tereny. Wilgoci jest dużo i w podłożu i w powietrzu. Młode rośliny rosną prawie zawsze w półcieniu z uwagi na znacznie wyższych krewniaków.

Wysokość

W doniczkach gatunek potrafi osiągnąć do 3 metrów. Odmiana mini rzadko w doniczce przekracza metr z małym haczykiem.

Termin kwitnienia

kwiatostan Dla uprawy doniczkowej jest to bez znaczenia. Roślina musiałaby mieć świetne warunki by zakwitła.

Kolor kwiatu

Coś w pobliżu bieli lub kości słoniowej.

Stanowisko

Jest to zasada dla wszystkich roślin z tropików by zapewnić im maksimum światła, a bezpośrednie słońce tylko rano lub wieczorem. U rośliny wystawionej na pełne słońce szybko pojawią się nekrotyczne plamy na liściach.

Wymagania i pielęgnacja

Po przyniesieniu rośliny do domu pierwsze co to należy dokonać przesadzenia.

Kupujemy doniczkę tzw. palmówkę. Jest to charakterystyczna doniczka z uwagi na znaczną wysokość i ostre zwężanie się ku dołowi. Jej kształt jest dostosowany do pewnych zasad hodowli tych roślin. Przy uprawie palm konieczny jest dość wysoka warstwa drenażowa, a jednocześnie przestrzeń zwykłej doniczki dla korzeni. Kupujemy ziemię do palm, jeśli nie ma to zwykłą uniwersalną. Ponieważ jest oparta na torfie koniecznym będzie jego rozluźnienie. Kupujemy woreczek jakiegokolwiek rozluźniacza. Najtaniej wychodzi woreczek żwiru akwarystycznego. Przy małej roślinie o najmniejszym ziarnie, dla dużych roślin to ziarno powinno być większe. Taki woreczek starcza na 5 litrów ziemi. Na dno doniczki sypiemy co najmniej 5 cm warstwy drenażowej w postaci np. żwiru o średnim ziarnie. Na to warstwę naszej mieszanki. Teraz wyjmujemy roślinę z doniczki. Usuwamy torf z pomiędzy korzeni. Korzenie palm są dość sprężyste i przed wsadzeniem do nowej doniczki jeśli trzeba można je nieco ścisnąć. Teraz kończymy przesadzanie zasypując wolne miejsca naszą mieszanką. Od czasu do czasu stukamy doniczką o blat by ziemia dostała się między korzenie. Podlewamy i stawiamy na stałe miejsce.

Z uwagi na pochodzenie tej palmy z bardzo wilgotnego klimatu stawiamy ją na wilgotnych kamykach. Przez cały rok warto codziennie rano spryskiwać liście. Robimy to wodą przegotowaną i schłodzoną tak by była tylko letnia, lub odstaną w warunkach pokojowych. Podłoże utrzymujemy zawsze lekko wilgotne. Ponieważ palma ta lubi wilgoć w podłożu więc o zalanie nie trudno szczególnie jeśli mamy podłoże oparte na torfie. Z tego powodu koniecznym było danie kamyków i warstwy drenażowej.

Nawożenie w okresie wzrostu co 2 tygodnie. Optymalnym byłby nawóz o zrównoważonym składzie. Ponieważ w sklepach brak takich nawozów więc najlepszym będzie biohumus. Nawozimy także w zimie, palmy nie przechodzą okresu spoczynku tylko z uwagi na brak światła zwalniają wzrost. Dajemy zatem nawóz co miesiąc.

Wiosną zastanówmy się czy przesadzać. Jeśli przesadziliśmy w lecie to nie przesadzajmy. Nawozem wyrównamy braki. Palmy powinno się przesadzać jak korzenie rozsadzają doniczkę.

Mrozoodporność

Palma ta to roślina wybitnie ciepłolubna, spadki temperatury nie powinny przekraczać 18 0C.

Rozmnażanie

owocnasiona Rozmnożenia dokonujemy wyłącznie przez nasiona. W naszym wypadku jeśli kupiliśmy większą kępkę to przy okazji przesadzania można ją ostrożnie podzielić, lecz tylko zaraz po przyniesieniu. Potem zbita masa korzeni nam to uniemożliwi.

Choroby i szkodniki

Nie będę tu opisywać chorób jakie atakują wszystkie palmy. Proszę kliknąć na link. Znajdziecie państwo tam i zdjęcia i rady jak się danych chorób pozbyć. Warto przejrzeć wszystkie strony. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=3772&sid=e1708ab0045f64e29bb3787a240282af

Uwagi

Jego nazwa rodzajowa pochodzi od tamilskiego słowa ‚areec’ = miejscowy, naturalny, swój.

Nazwa gatunkowa odnosi się do pozyskiwania specyficznego leku podobnego do tego jaki daje akacja katechu.

 

Przypisy


Wykorzystano zdjęcia z następujących stron:

Owoce – http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Owoce_Orzech_arekowy.jpg

Areca catechu – http://www.zimmerpflanzenlexikon.info/pflanzen/areca-catechu/

Komentarze 3 to “Areka katechu”

  1. korzenie said

    Witam,
    Jak zwykle super wpis. Mam jednak specyficzny problem – areka, o którą pytam jest od dłuższego czasu nękana przez wełnowce. Na przestrzeni kilku miesięcy bezskutecznie używałem różnych preparatów – najpierw Decisu. Potem na wiosnę przesadziłem ją w podłoże do palm i do większej donicy i jakieś 8 tygodni temu zacząłem nową kurację. Podlałem ją Polysectem i po 2 tygodniach wykonałem oprysk Confidorem. Palma zaczęła schnąć i nie wiem czy to z powodu podłoża, które było bardzo suche i wyglądało na bardzo ubogie, czy z powodu środków. Dawek nie przekraczam. Pilnie proszę o radę.
    Z pozdrowieniami
    Maciej

    • zojalitwin said

      Z tego właśnie powodu że środki są mało skuteczne w dalszym ciągu stosuje się starą jak świat metodę zmywania owadów przy pomocy wody z denaturatem i kilkoma kroplami płynu do naczyń. W przypadku tej palmy trzeba się wykazać anielską cierpliwością oraz zakupem co najmniej dużej paczki waty. Przed zabiegiem porwać ją na małe kawałeczki i każdy wacik użyć tylko raz. Tak zmytą roślinę zostawiamy na 2-3 dni i dopiero wykonujemy oprysk. Ponieważ żaden środek nie działa na jaja, a tych nie da się usunąć w całości, musimy poczekać aż wylęgną się larwy i zniszczyć je opryskiem. Potem ten oprysk jeszcze raz powtórzyć po kilku dniach i powinien być spokój. Denaturatu dajemy około 100-150 gram na litr wody.
      Co do podłoża to prawdopodobnie wszystkie te czynnika zadziałały razem. Uczciwie mówiąc nigdy nie polecam znajomym podłoża gotowego. Wolę przygotować go sama z dostępnych składników. W tym celu kupuję ziemię do roślin kwitnących z firmy Osmokote. Tam jest już nawóz o przedłużonym działaniu i trochę wermikulitu. Z uwagi na jego znikomą ilość kupuję woreczek wermikulitu i w zależności od wymagań rośliny daję mniej lub więcej. W przypadku palm trzeba dać praktycznie cały woreczek albo wermikulitu albo żwirku na pięciolitrowy worek ziemi. Tym sposobem roślina ma wszystko co jej potrzeba, a składniki pokarmowe dawkuje sobie sama. Na sezon mam spokój.

      • korzenie said

        Witam serdecznie. Może faktycznie przesadziłem z tą chemią i przeładowałem tę biedną roślinę. Mam nadzieję, że jej stan się poprawi gdy zmienię jej glebę.
        Dziękuję pięknie za szczegółowe informacje i pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz