Jeśli na tej plamie nie pojawi się jasnoszary nalot(jest tak maleńki że dostrzec go można tylko przez lupę) to przyczyn może być dwie. Pierwsza to gospodarka wodna a także nagłe różnice w ilości wody i jej korelacja z panującymi temperaturami. Druga to poparzenia, choć te z reguły są bardziej jasne. Jest jeszcze jedna przyczyna ale wówczas powinny pojawić się drobne prawie pomarańczowo-rdzawe skupiska zarodników. Byłaby to rdza. Proszę przeanalizować czy da się ten liść usunąć jak bardzo szpeci.
Te plamy są już od miesiąca, ale tylko na czterech najstarszych liściach – tych przy ziemi. Cała młoda korona liści jest zdrowa. Plamy oglądam często przez lupę i nic się nie dzieje, liście wyglądają na zdrowe. Nie wiem czy takie „kaszkowate” żółte suche wgłębione plamy z brunatną obwódką, można uznać za pomarańczowo-rdzawe skupiska zarodników…myślę że to raczej poparzenia.
Nie wiem też, jak mam usunąć te liście…czy oberwać, czy obciąć sekatorem przy trzonie głównym. Jak je usunę, roślina będzie wyglądają jeszcze gorzej….będzie łysa od dołu, a na górze tylko „czupryna”.
Zupełnie jestem bezradna. http://forum.swiatkwiatow.pl/download/file.php?id=47554&mode=view
U mojej Faukarii dolne listki zrobiły się miękkie. Nie wiem co może być przyczyną. Stoi w pełnym słońcu, podlewana raz na tydzień. Czyżbym ją przelała, a ona „ugotowała się” na słońcu? Ma maleńką doniczkę i szybko wysycha. Obecnie ma strasznie sucho, ale zabrałam ją z tego upału i nie wiem co mam teraz zrobić…podlać czy nie. Czytałam, że kiedy ma swój intensywny okres wzrostu – podlewać obficie.
Zapomniałam dodać, że roślina ma przepuszczalne podłoże i grubą warstwę keramzytu. Czy jest możliwe, że ona po prostu zwiędła z braku wody – czy raczej to niemożliwe.
Proszę wyjąć ją z doniczki i zobaczyć całą bryłę korzeniową. Tak może zareagować zarówno z przesuszenia jak i z zalania. Po wyjęciu z doniczki będzie Pani wiedziała. Jeśli jest przesuszona to gołą bryłę korzeniową włożyć do miski z letnią wodą i poczekać aż nasiąknie. Potem położyć w zlewie niech obcieknie jej nadmiar i włożyć do doniczki. Przesuszonej ziemi w doniczce raczej się nie podleje chyba że postawi w wodzie ale wówczas nie wiadomo jak jest na spodzie i można tym jeszcze bardziej zaszkodzić. Jeśli na dole jest mokro to oskubać mokra ziemię i przesadzić.
Wczoraj wieczorem porządnie ją podlałam i zostawiłam wodę w podstawce na 2 godziny. Dziś roślinka wygląda dobrze, tylko najstarszy mały listek przy ziemi jest nieco żółty i miękki….czy to normalny objaw i listki stare obumierają? Nie wystawiam jej na te upały, tylko stoi w domu. Widocznie było jej za gorąco i tak zareagowała. Mam nadzieję, że będzie już dobrze.
Dziękuję i pozdrawiam:)
Pani Zoju, czy mógłbym prosić o opis guzmanii? Nie lubię bromeliowatych, ale dostałem tę roślinę w prezencie, więc trzeba się nią jakoś zająć… Z góry dziękuję i pozdrawiam!
Przepraszam, uciekło mi. Na razie proszę przeczytać post o bromelii to ta sama rodzina więc i uprawa podobna. Muszę wcześniej skończyć jeszcze jeden opis.
Magdalena said
czy można prosić o kilka słów na temat grudniaka?
pozdrawiam
zojalitwin said
Proszę przeczytać post o szlumbergerze.
wiera said
Chciałam zapytać co może być przyczyną powstawania suchych rdzawych zdrewnień na gruboszach. Na załączonym zdjęciu plamy są na młodej Crassuli falcatej.
http://forum.swiatkwiatow.pl/download/file.php?id=46697&mode=view
zojalitwin said
Jeśli na tej plamie nie pojawi się jasnoszary nalot(jest tak maleńki że dostrzec go można tylko przez lupę) to przyczyn może być dwie. Pierwsza to gospodarka wodna a także nagłe różnice w ilości wody i jej korelacja z panującymi temperaturami. Druga to poparzenia, choć te z reguły są bardziej jasne. Jest jeszcze jedna przyczyna ale wówczas powinny pojawić się drobne prawie pomarańczowo-rdzawe skupiska zarodników. Byłaby to rdza. Proszę przeanalizować czy da się ten liść usunąć jak bardzo szpeci.
wiera said
Te plamy są już od miesiąca, ale tylko na czterech najstarszych liściach – tych przy ziemi. Cała młoda korona liści jest zdrowa. Plamy oglądam często przez lupę i nic się nie dzieje, liście wyglądają na zdrowe. Nie wiem czy takie „kaszkowate” żółte suche wgłębione plamy z brunatną obwódką, można uznać za pomarańczowo-rdzawe skupiska zarodników…myślę że to raczej poparzenia.
Nie wiem też, jak mam usunąć te liście…czy oberwać, czy obciąć sekatorem przy trzonie głównym. Jak je usunę, roślina będzie wyglądają jeszcze gorzej….będzie łysa od dołu, a na górze tylko „czupryna”.
Zupełnie jestem bezradna.
http://forum.swiatkwiatow.pl/download/file.php?id=47554&mode=view
zojalitwin said
Jeśli specjalnie nie przeszkadzają to proszę nic nie robić.Nauczyć się nie widzieć tych plam.
Weronika said
U mojej Faukarii dolne listki zrobiły się miękkie. Nie wiem co może być przyczyną. Stoi w pełnym słońcu, podlewana raz na tydzień. Czyżbym ją przelała, a ona „ugotowała się” na słońcu? Ma maleńką doniczkę i szybko wysycha. Obecnie ma strasznie sucho, ale zabrałam ją z tego upału i nie wiem co mam teraz zrobić…podlać czy nie. Czytałam, że kiedy ma swój intensywny okres wzrostu – podlewać obficie.
Weronika said
Zapomniałam dodać, że roślina ma przepuszczalne podłoże i grubą warstwę keramzytu. Czy jest możliwe, że ona po prostu zwiędła z braku wody – czy raczej to niemożliwe.
zojalitwin said
Proszę wyjąć ją z doniczki i zobaczyć całą bryłę korzeniową. Tak może zareagować zarówno z przesuszenia jak i z zalania. Po wyjęciu z doniczki będzie Pani wiedziała. Jeśli jest przesuszona to gołą bryłę korzeniową włożyć do miski z letnią wodą i poczekać aż nasiąknie. Potem położyć w zlewie niech obcieknie jej nadmiar i włożyć do doniczki. Przesuszonej ziemi w doniczce raczej się nie podleje chyba że postawi w wodzie ale wówczas nie wiadomo jak jest na spodzie i można tym jeszcze bardziej zaszkodzić. Jeśli na dole jest mokro to oskubać mokra ziemię i przesadzić.
Weronika said
Wczoraj wieczorem porządnie ją podlałam i zostawiłam wodę w podstawce na 2 godziny. Dziś roślinka wygląda dobrze, tylko najstarszy mały listek przy ziemi jest nieco żółty i miękki….czy to normalny objaw i listki stare obumierają? Nie wystawiam jej na te upały, tylko stoi w domu. Widocznie było jej za gorąco i tak zareagowała. Mam nadzieję, że będzie już dobrze.
Dziękuję i pozdrawiam:)
zojalitwin said
Najstarsze zawsze cierpią najbardziej. Ja jednak zerknęłabym do doniczki.
Doxi said
Pani Zoju, czy mógłbym prosić o opis guzmanii? Nie lubię bromeliowatych, ale dostałem tę roślinę w prezencie, więc trzeba się nią jakoś zająć… Z góry dziękuję i pozdrawiam!
zojalitwin said
Będzie w przyszłym tygodniu.
Doxi said
Pani Zoju, chciałem się delikatnie przypomnieć w sprawie opisu guzmanii… 🙂 Pozdrawiam ciepło!
zojalitwin said
Przepraszam, uciekło mi. Na razie proszę przeczytać post o bromelii to ta sama rodzina więc i uprawa podobna. Muszę wcześniej skończyć jeszcze jeden opis.