Kwiaty doniczkowe

Niewiele o wyglądzie, a dużo o potrzebach roślin

  • Zoja

Nolina wygięta

Posted by zojalitwin w dniu 31.10. 2011

©

©Beaucarnea recurvata

 

Opis

Rodzina: Ruscaceae – myszopłochowate

Starsza nazwa będąca w chwili obecnej synonimem ”Nolina recurvata” z racji swej strawności językowej i tak będzie dalej używana.

W ramach gatunku wyróżnia się formę botaniczną charakteryzującą się nieco szerszymi lecz krótszymi i z reguły podwiniętymi liśćmi. Nadano jej nazwę B. recurvata var. Intermedia”

Nolina jest rośliną bardzo wolno rosnącą. Cechą charakterystyczną tej rośliny jest jej pień, a dokładnie dolna część pnia mocno zgrubiała. W nazewnictwie botanicznym takie zgrubienie powstające na pniu w celu gromadzenia zapasów wody nazywa się ”caudex”. Kora na tym zgrubieniu potrafi być bardzo spękana, a ponieważ jest ono tylko częściowo nad ziemią i przy smukłej pozostałej części pnia nasuwa się skojarzenie z nogą słonia. Stąd popularna nazwa rośliny słoniowa stopa. Na drugim końcu najczęściej pojedynczego pnia mamy pióropusz wąskich, trawiastych liści o szorstkiej powierzchni i ostrych brzegach. U gatunku liście te są dość długie i często spiralnie skręcone. W uprawie doniczkowej nie ma to znaczenia bo roślina i tak nie kwitnie lecz dobrze jest wiedzieć, że jest rośliną dwupienną. Oznacza to tyle, że na danym osobniku występują albo kwiaty męskie albo żeńskie i kto chciałby mieć nasiona musi mieć zarówno egzemplarz męski jak i żeński. Cechą prawie wszystkich roślin tworzących caudex jest bardzo krótki choć obfity system korzeniowy. Wiązka takich korzeni będących blisko powierzchni, w porze deszczowej wyłapie każdą kropelkę wody znajdującą się w jej zasięgu. Dlatego roślina może zgromadzić w caudexie wodę na cały rok.

Występowanie

Pochodzi z południowo-wschodniego Meksyku gdzie rośnie w rzadkich zaroślach na terenach półpustynnych.

Wysokość

W naturze to około 10-cio metrowe drzewko.

Termin kwitnienia

W naturze kwitnie w porze deszczowej. Kwitną tylko starsze drzewka. Literatura podaje że około 20-to letnie. Ich cechą charakterystyczną jest to że po kwitnieniu pojedynczy dotychczas pień najczęściej zaczyna się rozgałęziać. W uprawie doniczkowej praktycznie nigdy nie zakwitnie.

Kolor kwiatu

Kwiatki są bardzo drobne lecz zebrane w ogromne wiechy najczęściej kremowo-zielonkawe. http://flickriver.com/photos/tags/beaucarnea/interesting/

Stanowisko

Po przyniesieniu do domu pamiętamy, że roślina w kwiaciarni stała w raczej ciemnawym i chłodnym pomieszczeniu. Nie można takiej rośliny postawić na słoneczny parapet. Do naszych domowych warunków należy roślinę przyzwyczaić. Chłodu jaki jest w kwiaciarni raczej nie zapewnimy, ale stanowisko jasne lecz nie słoneczne to możemy. Codziennie przez co najmniej 10 dni przesuwamy roślinę bliżej światła. W ostateczności powinna wylądować na swoim stałym miejscu. W okresie, kiedy mamy otwarte okna może stać na parapecie okna praktycznie każdego z wyjątkiem okna północnego. Dobrze by stała po tej stronie w którą otwarte jest okno. Ona lubi być na ciągu powietrza ale nie znosi przeciągów. Dostarczając jej światła i powietrza ma to co lubi mając przy okazji wystarczająco wilgoci w powietrzu by końce liści nie zasychały. Postawienie jej po przeciwnej stronie oznacza, że damy jej duszny i rozpalony parapet, a tego nie toleruje żadna roślina. Kto ma balkon, na okres wegetacyjny spokojnie może na niego wynieść roślinę. Tylko proszę (na balkonie) nie stawiać jej bezpośrednio przy południowej ścianie. Posiadacze ogródka mogą zadołować roślinę w glebie. Jeśli będą chcieli to mogą obciąć piłką dno doniczki i po zadołowaniu praktycznie nie muszą podlewać. Na zimę wyciągamy roślinę razem z tą niekompletną doniczką. Następnie wstawiamy ją do dokładnie takiej samej, ale już z dnem. Wiosną kolejnego roku wystarczy wyjąć zadołować i zapomnieć – oczywiście cały czas nie zapominamy by roślinę przyzwyczajać do pełnego słońca stopniowo inaczej poparzenia prawie pewne. W tym czasie u nas podłoże jest na tyle zimne, że roślina nie wytworzy korzeni, które nie pozwalałyby spokojnie wyjąć rośliny z ziemi. Zimą natomiast w naszych mieszkaniach jest zbyt ciepło, za sucho i brak w nim powietrza. W takich warunkach nawet pustynnym roślinom zasychać będą końcówki liści. Oczywiście można przycinać, ale to nie rozwiązanie. Najlepszym rozwiązaniem byłby jasny pokój z nieszczelnymi oknami i temperaturą około 18 0C. Postarajmy się zbliżyć do ideału inaczej suche końcówki będziemy podcinać cały czas. Minimalna temperatura na dłuższy okres czasu nie może spaść poniżej 10 0C. Na krótko nic się nie stanie do około 5 0C.

Wymagania i pielęgnacja

Przy uprawie noliny innym kluczowym warunkiem jest racjonalne podlewanie. Cały czas pamiętamy, że jest to roślina półpustyń zdolna gromadzić wodę. Zresztą to właśnie naprzemienne okresy dostatku wilgoci i jej braku wykształcają nam ładny caudex. Gleby pustynne nie zawierają torfu. W glebach do kwiatów tego torfu jest bardzo dużo. By nie gromadził on nadmiaru wody co dla tej rośliny jest zabójcze trzeba go jakoś zneutralizować przez zwiększenie porowatości podłoża. Chodzi o to by porowate podłoże szybciej odprowadziło nadmiar wody nim torf zdąży całkowicie nią nasiąknąć. Pamiętając, że roślina rośnie wolno więc specjalnie żyznego podłoża nie potrzebuje. Jeśli zatem zastąpimy połowę ziemi drobnym żwirem akwarystycznym, wermikulitem czy w ostateczności grubym piaskiem to i tak starczy roślinie pokarmu na sezon. Poza tym możemy zawsze dokarmić.

(Pierwszej nie przesadzamy, drugą musimy) Ponieważ roślinę przesadzamy w ostateczności czyli co 2-3 lata więc perlit się tu nie bardzo nadaje bo ten wraz z upływem czasu pochłania coraz więcej wody. Perlit jest dobrym rozwiązaniem dla roślin przesadzanych co roku. Teraz doniczka. Kupując roślinę najczęściej jest ona w małej 9 lub 11 centymetrowej. Z reguły jeśli kupujemy wiosną lub latem roślina nadaje się do przesadzenia. Wybieramy wówczas doniczkę tylko o numer większą. Na dno obowiązkowy drenaż, przy czym im większa doniczka tym warstwa drenażowa powinna być wyższa. Mogą to być także większe kamienie będące jednocześnie stabilizatorem. Pamiętajmy, że za duży pojemnik to przepis na gnicie korzeni. Zawsze po przesadzeniu wszystkie rośliny na około tydzień powinny być w miejscu widnym lecz bez dostępu bezpośredniego słońca. Przy przesadzaniu choćby nie wiem jak ostrożnym i tak niszczymy te najcieńsze części korzeni, a to one właśnie intensywnie karmią roślinę. By więc dać roślinie czas odbudowy tych korzeni zwanych włośnikowymi stawiamy ją w miejscu, gdzie ta resztka nie zniszczonych da sobie radę z zaopatrzeniem góry. Byłabym zapomniała – rośliny nie możemy posadzić ani głębiej ani płycej tylko tak samo jak rosła w poprzedniej doniczce. Jeśli chcemy by roślina miała ładny caudex to postępujemy jak opisałam czyli przesadzanie w ostateczności. Natomiast jeśli zależy nam przede wszystkim na wysokości rośliny to przesadzamy co roku. Ponieważ ziemia raczej była wilgotna, a my dodatkowo po przesadzeniu podlaliśmy podłoże więc teraz z kolejnym podlewaniem czekamy aż co najmniej połowa ziemi będzie sucha. Przesadzoną roślinę nie narażamy na całkowite przeschnięcie ziemi. Roślinę zadomowioną można nawet miesiąc nie podlewać. Oczywiście wówczas ziemia odejdzie od ścian doniczki i normalnym podlewaniem trudno będzie ją nawilżyć więc raczej nie stosujmy tego schematu. Lecz jak nam się zdarzy zapomnieć to potem wkładamy roślinę do wiadra z letnia wodą i czekamy aż bąbelki powietrza prawie przestaną się pojawiać. Potem stawiamy np. w zlewie do obcieknięcia i znów na dłuższy czas mamy spokój. Podlewanie zimą ograniczamy do rozsądnego minimum, które jest uzależnione od temperatury w jakiej nasza roślina rośnie. Roślinę przesadzaną możemy nie nawozić lecz w kolejnych latach trzeba to robić. Tutaj przydałby się nawóz do kaktusów. Każdy inny należy rozcieńczać dość mocno. Standardowy nawóz ogólnego stosowania rozcieńczamy do ¼ dawki i dajemy co 2 tygodnie.

Jeśli ktoś ma w domu za wysoką, lub zabiedzoną roślinę, ewentualnie roślinę po przejściach i wygląda nieciekawie można spróbować ją przywrócić do pełni życia. Najlepiej wiosną by roślina miała cały sezon na wzrost. Zabieg polega na ścięciu pędu. Tniemy na takiej wysokości jaka nam odpowiada. Nawet 10 cm nad caudexem. Taką ściętą roślinę stawiamy w miejscu widnym lecz raczej bez dostępu słońca później jak do godziny 10-tej. Traktujemy ją jak normalną roślinę z tym że podlewanie wykonujemy po wcześniejszym sprawdzeniu na ile ziemia jest jeszcze wilgotna. Przy braku liści zużytkowywanie wody jest ograniczone do jej wyparowywania przez zdrewniałe tkanki i pod wpływem temperatury powietrza. Nigdy nie może ziemia przeschnąć w całości. Oprócz tego sprawdzenia od czasu do czasu praktycznie zapominamy o roślinie, bo wybijanie z pąków śpiących trwa bardzo długo. One na pewno wybiją, a poza tym bardzo prawdopodobne, że będziemy mieli kilka zielonych oczek, a w przyszłości kilku pędową roślinę.

Rozmnażanie

W praktyce najczęściej rozmnaża się przez wysiew nasion. Jeśli wzejdzie nam więcej niż jedno nasiono to kiedy podhodujemy już ładny caudex i trochę pnia można zabawić się tak jak to robi część producentów. Przynajmniej na jednym egzemplarzu ściąć czubek czyli wszystkie liście i poczekać aż z pieńka wybiją pąki śpiące. Z reguły wybija więcej niż jedno oczko i mamy przynajmniej jeden rozgałęziony egzemplarz. Na wcześniejszym zdjęciu jest to dość duża roślina my to możemy zrobić jak dohodujemy się kilkucentymetrowego pieńka ponad znacznie mniejszy caudex.

Czasem na pniu czy przy podstawie pojawiają się miniaturowe rośliny. Takie odrosty muszą trochę podrosnąć  by miały kilkucentymetrowy odcinek zdrewniałej tkanki. Można je odjąć od rośliny, lekko podsuszyć, oprószyć ukorzeniaczem do roślin zielnych zawierających środek grzybobójczy i ukorzenić. Oczywiście można pozostawić i hodować roślinę z wieloma pniami.

Choroby i szkodniki

Często słyszę, że roślina stoi na wilgotnych kamykach i jest podlewana, a końcówki i tak zasychają. W takiej sytuacji proszę wyjąć roślinę z doniczki i sprawdzić środek bryły korzeniowej. Roślina podobnie reaguje na zalanie korzeni, a dzieje się to przede wszystkim w środkowej części bryły korzeniowej.

W suchych mieszkaniach pojawienie się przędziorka jest wielce prawdopodobne. Jeśli jeszcze go nie mamy to zapobiegajmy mu stosując dość często prysznic na liście. Zmyjemy kurz, który na szorstkich blaszkach szybko się gromadzi, zniechęcimy przędziorka a dodatkowo solidnie podlejemy podłoże.

Pokazuję zdjęcie na którym widać roślinę porażoną chorobą grzybową zwaną mokrą zgnilizną. W domu zdarza się ona niezwykle rzadko, ale bardzo podobnie wygląda szara pleśń, a ta pojawia się już znacznie częściej. Więc jeśli zaczynają pojawiać się plamy w tej partii liści nie mamy na co czekać trzeba użyć środka przeciw grzybom. Porażonych liści już nie zmienimy, ale nowe będą już zdrowe. Jak zwalczać szarą pleśń napisałam w zakładce ”Choroby” znajdującej się u góry strony.

Uwagi

Pierwotna nawa rodzajowa”Nolina” została nadana dla upamiętnienia Charles`a Nolina przywódcy buntu metysów w Kanadzie, kiedy w 19 wieku trwały jeszcze walki o wpływy między Kanadą francuskojęzyczną a angielskojęzyczną.

Przypisy


Wykorzystano zdjęcia z następujących stron:

Sadzonki – http://katieworld1.com/cactuskate/2008/06/

Siewka – http://www.flickr.com/photos/sybrand/27936604/in/photostream/

Pozostałe zdjęcia – http://flickriver.com/photos/tags/beaucarnea/interesting/

Komentarzy 19 to “Nolina wygięta”

  1. Ela said

    Witam moja nolinusia ma 3 ogromne kwiaty, wyglądają jak koby, narazie to pąki.

  2. M said

    Witam, proszę opomoc! Mam piękną, naprawdę dużą nolinę która ma 4 pnie i pełno małych u podstawy ale od kiedy przyniosłam ją do domu, jej liście schną na końcówkach i to schnięcie „idzie” aż liść uschnie cały! W sklepie stała w bardzo jasnym swietle (choć sztucznym) a u mnie w domu nie ma zbyt wiele słońca (tylko wcześnie rano tak od 7do9) – mam tyko jeden pokój do którego słońce zagląda koło południa. Co mam zrobić?

    • zojalitwin said

      Schnięcie nie jest wynikiem braku światła a raczej suchego powietrza. Tak na wszelki wypadek proszę sprawdzić stan wilgotności ziemi na spodzie doniczki wyjmując roślinę. Roślina może tak zareagować zarówno na zalanie jak i przesuszenie. Jeśli i tam jest wszystko w porządku proszę rozpatrzeć brak lub nadmiar nawozów.Zasychanie brzegów liści najczęściej objawia się zarówno przy braku jak i nadmiarze potasu. Zakładam, że okres asymilacji po zmianie warunków już nastąpił.

      • M said

        Dziękuję za odpowiedź! Ziemia w doniczce jest sucha (podlewałam raczej rzadko ale obficie). Nie nawoziłam jeszcze niczym. Nolinę mam dopiero od 5marca br i stała cały czas w jedynm miejscu, nie wiem jak długi powienien być okres asymilacji dla tego gatnku. Od 3 dni roślina stoi w innym miejscu (bardziej słonecznym i lekko przewiewnym) ale ma tam niestety mniej miejsca niż na poprzednim stanowisku. Podcięłam zeschnięte końcówki. Przez miesiąc nolina straciła 1/3 ilość liści…

      • zojalitwin said

        Proszę dać jej czas i może nieco ale tylko nieco częściej podlewać.

  3. Gosia said

    Dostałam moją Nolinę jako prezent i błędnie potraktowałam ją, jak zwykły kwiat doniczkowy – od razu przesadziłam do większej doniczki (bez dreanżu) i podlewałam dość często, żeby tylko nie cierpiała z pragnienia. Teraz dopiero wiem, jak powinnam się nią opiekować. Liście wyglądają bardzo ładnie, widać młode, jasnozielone pędy; nie wiem jednak, co dzieje się pod ziemią. Przed przesadzeniem jej do mniejszej doniczki, chciałabym zapytać, czy lepiej będzie jeśli wymieszam zwykłą ziemię do kwiatów ze żwirem, czy jeśli posadzę ją w ziemi do kaktósów ( jest ona w końcu sukulentem)?
    Razem z moją rośliną, czekamy na odpowiedż 🙂

  4. I. said

    Witam,
    Ja swoją nolinę pokochałam od pierwszego wejrzenia, odwiedzałam na wystawie kwiaciarnianej, a potem wiozłam przez pół Polski- ta albo żadna! stoi od tygodnia i ma się dobrze, ale tydzień to niewiele, stąd moje pytanie: czy miejsce na komodzie obok okna w sypialni z oknem od strony północnej jest absolutnie nieodpowiednie, czy może się sprawdzić? Bardzo bym nie chciała jej przestawiać. Mam pokój również od strony południowej, ale tam chodzi kot, boję się, że ją pożre (zeżarł dracenę, dosłownie się na nią rzucił i zeżarł w jeden dzień po kawałku z każdego liścia). Poza tym się w niej zakochałam i wolałabym ją w tym pokoju od strony północnej.

    • zojalitwin said

      To roślina tropików więc musi mieć maksymalnie jasno choć bez słońca. Jeśli kocha Pani kwiatka to proszę ją przestawić, nie będzie jej w tym miejscu dobrze.

      • Anonim said

        Dziękuję za odpowiedź, w takim razie ją przestawię, bo ja też bym wolała słoneczny pokój. A kotu w razie incydentu urwę łeb i zamknę w sypialni.

  5. Doxi said

    Pani Zoju, wyhodowałem sobie nolinę z nasionka. Póki co, ma dopiero ok. 10 cm wysokości i rzeczywiście bardzo powoli rośnie. Chciałem jednak zapytać, czy to zgrubienie, które się wytworzyło, ma być nad podłożem, czy pod podłożem. Znalazłem na ten temat sprzeczne informacje – u mnie jest w połowie nad podłożem (czyli wyszedł kompromis). Mogłaby Pani rozwiać moje wątpliwości? Z góry bardzo dziękuję!

    • zojalitwin said

      W naturze jest pod ziemią i stąd sprzeczne informacje. U Pani proszę zostawić jak jest. W doniczce nie bardzo da się schować pod ziemię i nie ma takiej potrzeby.

      • Doxi said

        Dziękuję pięknie za poradę. Wcześniej był nad ziemią, ale zaczął wypuszczać takie dziwne… coś u dołu swojego malutkiego kaudeksu. Jedyne, co przyszło mi na myśl to to, że maluch próbuje się mocniej ukorzenić, więc dosypałem do pojemnika ziemi tak, by te „cosie” (nie umiem tego nawet nazwać) przykryć. Mam nadzieję, że dobrze postąpiłem.

      • zojalitwin said

        Dobrze i życzę dużego caudexu.

  6. homa said

    Witam zielono!
    Czy można jakoś zmusić nolinę by z caudexu wypuściła młodego? …może jest jakaś sztuczna, jak np. te z kładzeniem kawałków jabłka? 😉

  7. ViWa said

    Witam
    Mam noline ktora ma 25 lat i nie mieści mi sie juz w pokoju pomimo ,ze pokój w którym stoi ma sufit na wysokość i 280 cm. Czy mogę obciąć pień a pozostała rozetke ukorzenic ? Czy ta rozeta wypuści korzenie?

  8. reniucha said

    DOSTAŁAM NOLINĘ, ALE NIE WIEM JAK Z PODLEWANIEM TEJ ROŚLINKI.

Dodaj odpowiedź do zojalitwin Anuluj pisanie odpowiedzi