Kwiaty doniczkowe

Niewiele o wyglądzie, a dużo o potrzebach roślin

  • Zoja

Poinsecja

Posted by zojalitwin w dniu 22.10. 2010

Euphorbia pulcherrima

 

Tak wygląda roślina gatunkowa w naturze

 

Opis

Rodzina:Euphorbiaceae – wilczomleczowate.

Roślina popularnie nazywana jest Poinsecją lub Gwiazdą betlejemską. Prawidłowa krajowa nazwa to Wilczomlecz piękny.

Nazwa łacińska pochodzi od nazwiska odkrywcy – pierwszego ambasadora USA w Meksyku Joela Robertsa Poinsetta. Do Europy trafiła w 1825 roku, ale nie od razu zdobyła uznanie.

W tej chwili produkuje się bardzo dużo odmian. Wielkość roślin jest bardzo zróżnicowana, od kilkunasto centymetrowych do ponad półmetrowych. Kwiaty ponisecjii są niepozorne zebrane w szczytowe baldachy. To co cieszy oczy to barwne liście zwane przykwiatkami, które znajdują się bezpośrednio pod kwiatostanem. Stosunkowo niedawno pojawiły się odmiany z „kwiatami” pełnymi czy fryzowanymi. Dopiero niżej są zielone liście właściwe. Są także odmiany z liśćmi właściwymi w dwóch kolorach.

Występowanie

Meksyk – gdzie rośnie w postaci 2-5 metrowych krzewów.Także pozostałe kraje Ameryki Środkowej.

Wysokość

Od 20 do 50 -60 cm w zależności od odmiany.

Termin kwitnienia

Poinsecja jest roślina krótkiego dnia czyli mówiąc po polsku kwitnie wówczas gdy dzień jest krótki. U nas to przypada na miesiące zimowe. Dlatego najłatwiej producentom jest dostarczać ją w okresie świątecznym.

Kolor kwiatu

Przykwiatki są czerwone i różowe w rozmaitych odcieniach, a także łososiowe, kremowe, białe i pstre lub kolorowo obrzeżone.

Stanowisko

Wymaga stanowiska widnego, ale nie bezpośredniego słońca.

Wymagania

Wchodząc do kwiaciarni pamiętajmy by wybrać roślinę, u której kwiatki właściwe(te  malutkie w środku) są jeszcze w fazie pąków. Nie kupujmy jeśli są przekwitnięte, albo już odpadły od szypułki.

Jeśli zdecydujemy się na zakup to zadbajmy o zabezpieczenie rośliny przed chłodem. Owińmy ją papierem, a następnie nałóżmy torbę plastikową. Tak przyniesioną do domu nie odwijajmy jej od razu. Możemy zdjąć tylko plastikowa torbę. Papier odwijamy jak roślina przyzwyczai się do wysokiej temperatury. Szok jaki ta ciepłolubna roślina przeżywa będąc wynoszona ze stosunkowo ciepłej kwiaciarni na czasem minusowe temperatury, a potem znów wnoszona do ciepłego i jednak suchego pomieszczenia może być przyczyną żółknięcia i zrzucania dolnych liści.

Ustawmy ją w miejscu widnym, ale nie na słonecznym parapecie. Miejsce nie powinno być narażone na przeciągi i gwałtowne spadki temperatury – np. podczas wietrzenia. Oczywiście na kilka godzin można ją przenieść w ciemniejsze miejsce np. do dekoracji stołu podczas świątecznego posiłku, ale potem musi wrócić na swoje widne miejsce. Przez cały czas utrzymujemy podłoże lekko wilgotne. Po podlaniu najlepiej letnią wodą to co wycieknie na podstawkę należy wylać. Korzenie poinsecji są bardzo podatne na zagniwanie. Tak hodujemy roślinę aż do odpadnięcia kolorowych liści. Wówczas musimy podjąć decyzję czy wyrzucić czy też spróbować samemu wyhodować kwitnący okaz na kolejne święta. Jeśli wybierzemy zabawę w ogrodnika to około końca stycznia przycinamy roślinę nad 2-3 pąkiem(oczkiem) – to w przypadku formy krzaczastej. U form jednopędowych tniemy o jedno oczko wyżej. Nie martwmy się, że na roślinie nie zostanie ani jeden liść. Powinno się przenieść roślinę w jakieś chłodne miejsce. Optymalna temperatura okresu spoczynku to 12 – 150C. Pomieszczenie może być ciemne. W tym czasie nie podlewamy. Pod koniec marca przynosimy roślinę do mieszkania. Przesadzamy do nieco tylko większej doniczki i wznawiamy podlewanie. Jeśli roślina będzie miała 4 – 6 nowych liści przycinamy ją nad 2 – 3 liściem. Rozkrzewi się nam lepiej. Po około miesiącu od przesadzenia wznawiamy zasilanie. Nawozimy raz w tygodniu albo co drugie podlewanie, ale dawką zmniejszoną o połowę. Na lato możemy roślinę wystawić na balkon w zacienione i osłonięte od wiatru miejsce. Aby w grudniu mieć barwne przykwiatki musimy już od połowy października skrócić roślinie dzień do 10 godzin. Skracamy nakrywając ją czymkolwiek co nie przepuści światła – także żarówek. Tak postępujemy przez przez co najmniej miesiąc codziennie. Potem już dzień jest na tyle krótki, że roślina nie potrzebuje przysłaniania i pięknie nam będzie wybarwiać przykwiatki. Uprzedzam jednak, że niekoniecznie uzyskamy zadowalający efekt jeśli nie mamy gdzie przenieść rośliny na okres spoczynku.

Rozmnażanie

Poinsecje w domu można rozmnażać jedynie przez sadzonkowanie. Sadzonka musi mieć co najmniej 3 oczka. Ścinamy nowe pędy jakie wyrosną na roślinie. Po ścięciu sadzonkę zanurzamy na kilka minut w lekko ciepłej wodzie by wypłynął sok. Następnie zostawiamy ją na kilka godzin by rana się zasuszyła. Do kilka godzin wcześniej przygotowanego i solidnie podlanego podłoża, które już zdążyło dobrze obcieknąć wkładamy sadzonkę tak by 2 węzły(oczka) znalazły się pod ziemią. Temperatura podłoża musi być utrzymywana stale w temperaturze 25 – 30 stopni. Na wierzch nakładamy worek foliowy by zapewnić odpowiednia wilgotność i nie więdły liście. Całość stawiamy w widnym miejscu, ale z dala od promieni słonecznych.

Choroby i szkodniki

Utrapieniem może być mączlik szklarniowy zwany białą muszką. Najczęściej jednak przynosimy go do domy razem z kwiatkiem. Sprawdzajmy zatem liście od spodu przed zakupem.

Z chorób najczęściej może się pojawić mączniak prawdziwy i szara pleśń.  Czasem pod koniec kwitnienia pojawia się więdnięcie niektórych pędów. To co na zdjęciu to klasyczny obrazek fytoftorozy. Jest to choroba wywołane grzybami znajdującymi się w glebie. Dlatego prawie zawsze przynosimy ją razem z rośliną. Taką roślinę należy natychmiast usunąć i to razem z doniczką. Dotykając ziemi w doniczce możemy przenieść grzyba do ziemi innych roślin. Moim zdaniem nie ma sensu ratować rośliny.

Przedstawiam dwa najczęstsze problemy związane nie tyle z chorobami ile z błędami w uprawie

To jest objaw niedoboru azotu i częściowo wapnia.

To jest objaw ostrego niedoboru wapnia. Z oboma przypadkami możemy się spotkać jeśli zdecydujemy się na dalszą uprawę rośliny.

Także te zniekształcone liście to wynik albo uszkodzenia jeszcze w fazie pąka lub młodego liścia lub kłopotów z nawożeniem fosforowym.

Uwagi

Poinsecja zaczyna być uprawiana na kwiat cięty. Pęd przycinamy, wstawiamy do letniej wody by wypłynął sok. Dopiero wówczas możemy użyć kwiatka do tworzenia kompozycji.

Straszy się że jest to roślina bardzo trująca. Otóż sok może być substancja drażniącą. Jeśli poplamimy nim sobie ręce przemyjmy wodą z mydłem i najczęściej jest po sprawie. Pewnym problemem może być dla ludzi szczególnie wrażliwych. Objawy w tym wypadku mogą być bardziej widoczne, ale i tu pomaga szybko zastosowana woda z mydłem. Problem pojawi się dopiero wówczas jak dziecko lub zwierze zje liście i pędy.

Dla równowagi ze zdjęciem głównym przedstawiam wygląd już mieszańca, uprawianego w ogrodzie w ciepłym Meksyku. Teraz widać jak różnią się mieszańce nawet ogrodowe od roślin gatunkowych.

Komentarzy 6 to “Poinsecja”

  1. gaga n. said

    Witaj!
    cieszę się, że znalazłam Twojego bloga, dostarczył mi kilku ważnych informacji, dziękuję.
    Mam jednak jedno pytanie co do Poinsecji;
    piszesz, że przyciąć roślinę końcem stycznia i odstawić, a w marcu wznowić podlewanie i przesadzić….(dowiedziałam się dzisiaj, że tak się robi)
    ja dostałam od męża roślinę z 7 pędami, zraszałam ją i podlewałam wg mojego uznania. Pąki się rozwinęły i zakwitła, teraz ma jeszcze kilka kwiatuszków, a pozostałe są już zawiązane do nasion chyba, nie opadły żadne liście, wręcz przeciwnie wyrosło kilka nowych w lutym. Jest 10 marca i ja nie wiem czy czekać, aż zmarnieje??? czy może nic nie robić, czy bez względu na to, że pięknie wygląda przyciąć ją teraz?
    Proszę o poradę, dziękuję i pozdrawiam

    • zojalitwin said

      Witam!
      Na cięcie teraz jest już za późno. Skoro ma się dobrze to nie ma co eksperymentować. To żywy organizm i nie zawsze zachowa się tak jak każą wytyczne.

      • gaga n. said

        Dziękuję za odpowiedz, ale co w takim razie z przycinaniem? dopiero w styczniu 2012? Jak wypuści nowe kwiaty na jesień jak tych nie zetnę? No a przesadzić do większej doniczki i zasilać mogę tak jak pisałaś?
        pozdrawiam.

      • zojalitwin said

        Proszę w tym roku zostawić tak jak jest, a pobawić się dopiero w przyszłym roku. Będzie można porównać rezultaty.

  2. Anonim said

    bardzo dużo informacji, mam dwie, ładnie rosną. w ubiegłym roku postawiłam jesienią na północnym oknie i sama się wybarwiła, była piękna!

Dodaj komentarz